W końcu nieopacznie zdradził się Nef z posiadania , a ja tymczasem namiętnie czekałem na swoją malinową
debugerkę robiąc swojego na RP2040 Zero od Waveshare .. w końcu doszła

dość ładne pudełko malinowe , sporych rozmiarów z informacją że również poza debadżerem znajdziemy kabelki

znalazła się pod klapką ściąga do kabelków -- jak miło niby nic , a cieszy nio to podnosimy skrzydełka

hmmm... na zdjęciu wyglądało na większe , ale przynajmniej nie lata po kartoniku jak STlink v3 mini , i ma ładną dość obudowę
tak więc zgadzam się z Nefem jest ładny i niepozorny....

tak naprawdę ładnie wykonany

pod spodem trochę kabelków na różne okazje i o dziwo faktycznie szczerwony dość porządny kabelek uUSB

z takim malinkowym akcentem ....

całość bezproblemowo sobie śmiga i ładnie świeci co lubię

Oczywiście mimo ochów i achów ma kilka minusów , no dobra w sumie 2 ale zawsze
1 minus to usb micro zamiast USB C , ale rozumiem ze trzeba zużyć zapasy i bla bla bla ....
2 minus to trochę niewygodny dostęp do złącz UART i DEBUG , ale z drugiej strony wsadzasz kable i siedzą miejmy nadzieję że jakośc blsów jest wyższa od china kable ...
Wiecej informacji tutaj .... https://www.raspberrypi.com/products/debug-probe/
kupić można w botlandzie , choć ja swój kupiłem akurat w RS wiec musiałem troszkę poczekać na dostawę .
Czy warto , w sumie tak co fabryczny produkt to fabryczny , a ja lubie mieć całe stado programatorów na różne okazje,
oczywiście to maleństwo ma tylko SWD , ale radzi sobie też z STM choć te programuję ST-linkiem v3 , zaś jak
potrzebny jest JTAG to mam J-Link Ultra+

że warto zakupić tą pozycję tak dla dobrego smaku i wygody. (nie trzeba kombinować z obudową
